Dzisiejsze (do wymianu ludności wszak nie doszło, do asymilacji natomiast tak) osadnictwo ruskie nad Liwcem może być starsze niż XV wieczne. Wsie ruskie w okolicy Krześlina są zapewne XIV a może i XIII wieczne, osadzone zapewne po zniszczeniach w XIII w. przez książąt Halicko-Wołyńskich a później litewskich, ponieważ należały jak większość wsi chłopskich na Podlasiu na początku do włości hospodarskiej, nie prywatnej. Czytając księgi drohickie ziemskie i grodzkie dla XVI w. ruscy chłopi występują też w zaściankach parafii Mokobody i Rozbity Kamień np. poddani Osińskiegobyki Chwietko i Iwan, w Bielanach poddanymi byli Chodosz (od cerk. Fieodosij), Simoni Kokowa, w Błoniu poddanymi Błońskiego byli Iwan, Paulus Koczanik, Gregorius Dech (Gregorius- forma kancelaryjna, może był to Grzegorz/Grzesio a może Hrehory/Hryć; Dech od cerk. im. Demian na zasadzie Dech->Demian analogicznie do Matych-> Matyj, Stach-> Stanisław czy Iwach->Iwan ?). Być może są oni osadnikami XIII wiecznymi, nadanymi wraz z ziemią szlachcie mazowieckiej w XV w. ? Wszak wsie, nie dość, że zapewne były niezbyt wielkie, nie były jeszcze wtedy często pomierzone i miały luźne rozrzuconą zabudowę. Ciekawy wniosek można wysnuć choćby z nazwy zaścianka Bielony-Borysy. Drugi człon, wyraźnie ruski od n. os. Borys, może pochodzić od nazwy uroczyska/zabudowań istniejącej już w momencie przybycia tu szlachty mazowieckiej pod koniec XIV/ w XV w. Należy też pamiętać, że wpływy ruskie (wschodniosłowiańskie) na Podlasiu, może oprócz Węgrowa powiązanego osadniczo zdecydowanie z Liwem, czyli Mazowszem, sięgają nawet już VII-VIII w. (kurhany w Izdebkach, ceramika Łuka-Rajkowiecka), a osadnictwo te podczas wojen XIII w. nie zniknęło zupełnie całkowicie, acz zostało na pewno bardzo, bardzo uszczuplone, miejscami może rzeczywiście zniszczone do końca, ale granicę polsko-ruską widoczną na mapach dla X-XII w. widać na przykładzie opozycji okolic Sokołów, Kosów (w XV-XVI w zdecydowanie charakter ruski)- Węgrów, Wyszków k. Węgrowa (Zdecydowanie mazowiecki)
Dziękuję za wielce kompetentne i wyczerpujące uwagi. I jeszcze na dostatek bez napastliwości wobec autora bloga lub autorów innych wpisów – gatunek zagrożony wymarciem. Nie mam tak głębokiej wiedzy jak Pan, dlatego częściej kieruję się intuicją, która zawodzi :(. Ciekaw jestem co Pan sądzi o charakterystycznym położeniu pasma wsi z osadnikami z Rusi. Poczynając od Mórd, przez Czołomyje, Ogrodniki, Czepielin, Krzeslin, Kownaciska, Brzozów?, Suchożebry (choć parafia powstała 600 lat temu, to w historii cerkiew tam była – może wcześniejsza). Jest to wąski (2-4 km) pas ciągnący się wzdłuż prawego brzegu Liwca. Lewy (południowy), sądząc po nazwach wsi, zajęty był przez Koroniarzy (wyjątkiem jest Stok Ruski). Choć uczciwie trzeba przyznać że i bardziej na północ takie pasma występowały. Np. ciąg wsi Hołubla, Rzeszotków Nakory. Miały one kierunek wschód-zachód wskazując kierunek osadnictwa pochodzącego ze wschodu – od Buga. Słusznie zauważa Pan, że osadnictwo ruskie poprzedzało napływ szlachty północnego Mazowsza, która w znacznej części dotarła tu poprzez Ziemię Łomzynską. Wszystko wskazuje na to, że Rzeszotków już był zasiedlony przed postaniem Strus (III dekada XV wieku). Jeden z dokumentów wspomina o wymarciu na 50 lat Rzeszotkowa w wyniku zarazy. Była to czarna śmierć albo ta z 1424 roku (małopolska) albo ta z 1451 r. (mazowiecka). Wydaje mi się, że ten pierwszy pas nad Liwcem, to było osadnictwo samowolne, wzdłuż granicy Księstwa Litewskiego. Być może osadnicy byli osadzani bez potwierdzenia prawa własności ziemi. Ci osadnicy radzili sobie całkiem dobrze, skoro dziedzice cząstkowi ze Strus pożyczali pieniądze a to od osadników z Czepielina (1536 r.), a to od popa z Krześlina (kilka lat później). I żyli by dalej dobrze i dostatnio gdyby nie pojawiło się korpo. I tu dochodzimy do jednego z filarów cywilizacji łacińskiej, czyli powagi i szacunku dla prawa. Dziedzice cząstkowi z Przygód, Uziąb, Strus i wszystkich wsi szlacheckich mogli w sądzie ziemskim wykazać prawo własności i choć pracowali podobnie jak ci z Czepielina czy Krześlina, to pozostali wolni. Np w latach 70 XX wieku w Strusach nie było Podstawowej Organizacji Partyjnej, choć w gminie Paprotnia na ponad 20 wsi, tylko w dwóch nie dało się pokonać „ciemnoty i zacofania”. Natomiast wszyscy osadnicy ruscy szybko wolność utracili, bo nie mieli prawa własności. Tak przypuszczam. Wolność nie tylko krzyżami się mierzy, również zapisami w księgach wieczystych.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. AkceptujCzytaj więcej
2 komentarze
Dzisiejsze (do wymianu ludności wszak nie doszło, do asymilacji natomiast tak) osadnictwo ruskie nad Liwcem może być starsze niż XV wieczne. Wsie ruskie w okolicy Krześlina są zapewne XIV a może i XIII wieczne, osadzone zapewne po zniszczeniach w XIII w. przez książąt Halicko-Wołyńskich a później litewskich, ponieważ należały jak większość wsi chłopskich na Podlasiu na początku do włości hospodarskiej, nie prywatnej. Czytając księgi drohickie ziemskie i grodzkie dla XVI w. ruscy chłopi występują też w zaściankach parafii Mokobody i Rozbity Kamień np. poddani Osińskiegobyki Chwietko i Iwan, w Bielanach poddanymi byli Chodosz (od cerk. Fieodosij), Simoni Kokowa, w Błoniu poddanymi Błońskiego byli Iwan, Paulus Koczanik, Gregorius Dech (Gregorius- forma kancelaryjna, może był to Grzegorz/Grzesio a może Hrehory/Hryć; Dech od cerk. im. Demian na zasadzie Dech->Demian analogicznie do Matych-> Matyj, Stach-> Stanisław czy Iwach->Iwan ?). Być może są oni osadnikami XIII wiecznymi, nadanymi wraz z ziemią szlachcie mazowieckiej w XV w. ? Wszak wsie, nie dość, że zapewne były niezbyt wielkie, nie były jeszcze wtedy często pomierzone i miały luźne rozrzuconą zabudowę. Ciekawy wniosek można wysnuć choćby z nazwy zaścianka Bielony-Borysy. Drugi człon, wyraźnie ruski od n. os. Borys, może pochodzić od nazwy uroczyska/zabudowań istniejącej już w momencie przybycia tu szlachty mazowieckiej pod koniec XIV/ w XV w. Należy też pamiętać, że wpływy ruskie (wschodniosłowiańskie) na Podlasiu, może oprócz Węgrowa powiązanego osadniczo zdecydowanie z Liwem, czyli Mazowszem, sięgają nawet już VII-VIII w. (kurhany w Izdebkach, ceramika Łuka-Rajkowiecka), a osadnictwo te podczas wojen XIII w. nie zniknęło zupełnie całkowicie, acz zostało na pewno bardzo, bardzo uszczuplone, miejscami może rzeczywiście zniszczone do końca, ale granicę polsko-ruską widoczną na mapach dla X-XII w. widać na przykładzie opozycji okolic Sokołów, Kosów (w XV-XVI w zdecydowanie charakter ruski)- Węgrów, Wyszków k. Węgrowa (Zdecydowanie mazowiecki)
Dziękuję za wielce kompetentne i wyczerpujące uwagi. I jeszcze na dostatek bez napastliwości wobec autora bloga lub autorów innych wpisów – gatunek zagrożony wymarciem. Nie mam tak głębokiej wiedzy jak Pan, dlatego częściej kieruję się intuicją, która zawodzi :(. Ciekaw jestem co Pan sądzi o charakterystycznym położeniu pasma wsi z osadnikami z Rusi. Poczynając od Mórd, przez Czołomyje, Ogrodniki, Czepielin, Krzeslin, Kownaciska, Brzozów?, Suchożebry (choć parafia powstała 600 lat temu, to w historii cerkiew tam była – może wcześniejsza). Jest to wąski (2-4 km) pas ciągnący się wzdłuż prawego brzegu Liwca. Lewy (południowy), sądząc po nazwach wsi, zajęty był przez Koroniarzy (wyjątkiem jest Stok Ruski). Choć uczciwie trzeba przyznać że i bardziej na północ takie pasma występowały. Np. ciąg wsi Hołubla, Rzeszotków Nakory. Miały one kierunek wschód-zachód wskazując kierunek osadnictwa pochodzącego ze wschodu – od Buga. Słusznie zauważa Pan, że osadnictwo ruskie poprzedzało napływ szlachty północnego Mazowsza, która w znacznej części dotarła tu poprzez Ziemię Łomzynską. Wszystko wskazuje na to, że Rzeszotków już był zasiedlony przed postaniem Strus (III dekada XV wieku). Jeden z dokumentów wspomina o wymarciu na 50 lat Rzeszotkowa w wyniku zarazy. Była to czarna śmierć albo ta z 1424 roku (małopolska) albo ta z 1451 r. (mazowiecka). Wydaje mi się, że ten pierwszy pas nad Liwcem, to było osadnictwo samowolne, wzdłuż granicy Księstwa Litewskiego. Być może osadnicy byli osadzani bez potwierdzenia prawa własności ziemi. Ci osadnicy radzili sobie całkiem dobrze, skoro dziedzice cząstkowi ze Strus pożyczali pieniądze a to od osadników z Czepielina (1536 r.), a to od popa z Krześlina (kilka lat później). I żyli by dalej dobrze i dostatnio gdyby nie pojawiło się korpo. I tu dochodzimy do jednego z filarów cywilizacji łacińskiej, czyli powagi i szacunku dla prawa. Dziedzice cząstkowi z Przygód, Uziąb, Strus i wszystkich wsi szlacheckich mogli w sądzie ziemskim wykazać prawo własności i choć pracowali podobnie jak ci z Czepielina czy Krześlina, to pozostali wolni. Np w latach 70 XX wieku w Strusach nie było Podstawowej Organizacji Partyjnej, choć w gminie Paprotnia na ponad 20 wsi, tylko w dwóch nie dało się pokonać „ciemnoty i zacofania”. Natomiast wszyscy osadnicy ruscy szybko wolność utracili, bo nie mieli prawa własności. Tak przypuszczam. Wolność nie tylko krzyżami się mierzy, również zapisami w księgach wieczystych.